Kiedy eksperymentuję w kuchni bardzo często kieruję się dwiema zasadami. Po pierwsze, wybieram główny składnik i zastanawiam się, kto jest jego najlepszym przyjacielem albo kto mógłby nim zostać. Po drugie, próbuję bawić się smakiem – jeśli coś jest kwaśne, to dodaję coś słodkiego. Kiedy coś jest delikatne, próbuję przełamać smak czymś chrupkim. Dzięki tym zasadom, zabawa w gotowanie nie ma końca. Można kobinować i wciąż wymyślać nowe połączenia i potrawy.
I tak mnie jakoś wzięło na ciecierzycę. Zawsze mi brakowało czasu, by ją namoczyć i ugotować. A że wczoraj wieczorem wpadłam na ten szalony pomysł, to zaczęłam się zastanawiać nad resztą składników, których będę potrzebować, by stworzyć coś pysznego.
W połączeniu z podsmażonymi pieczarkami, cebulą, słoną fetą i niezwykle aromatyczną natką pietruszki mamy bardzo prostą, zdrową i sycącą sałatkę, idealną na lunch. Poniższe proporcje wystarczą spokojnie dla dwóch głodmorów.
PS spokojnie możecie użyć ciecierzycy z puszki.
Składniki
- 100 g suchej ciecierzycy lub 1 puszka ciecierzycy
- 15-20 dag pieczarek brunatnych
- 1 średnia czerwona cebula
- 50 g sera feta
- natka pietruszki
- masło, oliwa
- sól, pieprz, słodka i ostra papryka
Instrukcje
- Jeśli mamy suchą ciecierzycę: wsypujemy 100 g do garnka i zalewamy zimną wodą, zostawiamy do namoczenia na całą noc. Następnie wymieniamy wodę, solimy i gotujemy około 1h do miękkości.
- Pieczarki czyścimy za pomocą szczoteczki lub ręcznika papierowego (nie myjemy!), kroimy w większe kawałki.
- Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła, wrzucamy pieczarki. Podsmażamy przez około 5 minut. Następnie dodajemy czerwoną cebulę pokrojoną w cienkie pióra i podsmażamy, aż cebula lekko zmiękknie.
- Wrzucamy oddzedzoną ciecierzycę, doprawiamy solą, pieprzem i sproszkowaną słodką i ostrą papryką (tak po 1/3 łyżeczki każdej wystarczy). Dodatkowo wlewamy 3 łyżki oliwy.
- Kończymy gotowanie, gdy ciecierzyca nabierze chrupkości. Całość posypujemy pokruszoną fetą i natką pietruszki. Można na koniec jeszcze skropić sokiem z cytryny i oliwą.