Pasztet z drobiowych wątróbek a może pâté de foies de volaille? 😉 Zacznijmy może od tego, że wątróbka i lukrecja są na mojej czarnej liście jedzeniowej. Brukselka też na niej była, aż w końcu udało mi się przygotować ją w taki sposób, że się w niej zakochałam. Dlatego tym razem wzięłam w obroty wątróbkę. Wiedziałam, że muszę dodać coś, co przełamie jej specyficzny smak. Słodko-kwaśne wiśnie okazały się strzałem w dziesiątkę.
Pasztet kojarzył mi się zwykle z blokiem zbitego mięsiwa (:D), który jest czasochłonny w przygotowaniu. Mielenie mięsa i podrobów, dodatki warzywne, pieczenie itd. Jednak istnieją przecież takie miękkie, kremowe pasztety do rozsmarowania i jak się okazuje można je zrobić w ekspresowym tempie!
Niektórzy to wręcz boją się pasztetów, bo nigdy nie wiadomo co tam w środku się kryje. Dlatego taki domowy pasztet jest na pewno świetną opcją, zero chemi, a jak pachnie! A cena wątróbki, to w ogóle jakiś śmieszny pieniądz.
Jeszcze może taka jedna historyjka z pasztetem w roli głównej. Oczywiście miejsce akcji – Francja. Do tej pory pamiętam zakupiony kawałek pasztetu z galeretką na górze, we francuskim Auchan. Do tego świeża bagietka z piekarni. Razem z siostrą nie mogłyśmy się od tego oderwać. Dlatego jeśli macie ochotę na kulinarną podróż do Francji, to polecam wam też pasztet z owocową nutą.
Składniki
pasztet:
- 250 g wątróbki drobiowej (np. z kurczaka)
- 50 g masła
- 1 średnia cebula
- 1 ząbek czosnku
- 20 ml wiśniówki
- 30 ml śmietany kremówki 30%
- pieprz, sól
galaretka:
- 100 g mrożonych wiśni
- czubata łyżka cukru
- 90 ml wody
- 2 łyżeczki żelatyny
Instrukcje
Galaretka:
- Do zimnej wody dodajemy żelatynę i zostawiamy na 5 minut do napęcznienia. Następnie podgrzewamy i mieszamy, aż się rozpuści. Nie gotujemy (wysoka temperatura obniża żelowanie).
- Rozmrożone wiśnie siekamy w rozdrabniaczu. Podgrzewamy w rondelku razem z cukrem. Następnie dodajemy wodę z żelatyną. Mieszamy tylko do połączenia się składników i nie gotujemy. Odstawiamy do stężenia. Protip: gdy macie balkon a na zewnątrz temperatura bliska zeru, to galaretka wam się zrobi ekspresowo 😉
Pasztet:
- Masło rozpuszczamy na patelni, dodajemy drobno posiekaną cebulę i czosnek. Następnie dodajemy wątróbkę (można poprzekrawać na mniejsze kawałki) i dusimy pod przykryciem 5 minut. Dolewamy alkohol oraz kremówkę i smażymy jeszcze około 3-5 minut. Doprawiamy dużą szczyptą pieprzu i szczyptą soli. Ściągamy z palnika, gdy lekko przestygnie, blendujemy. Przekładamy pasztet do wyparzonych słoików.
- Na górę przekładamy zżelowaną galaretkę z wiśni. Wcinamy z chrupiącą bagietką.