Podobno niektórzy mierzą szczęście miskami humusu, dlatego dziś zdradzę Wam prosty i szybki przepis, na to jak taką miskę dobra otrzymać. Wariacji humusu powstaje coraz więcej. Możecie spotkać wersję paprykową, z suszonymi pomidorami, a nawet z burakami. Dziś jednak zostaniemy przy klasyce, którą i tak delikatnie zmodyfikowałam. Osobiście lubię, gdy humus jest bardziej kremowy, dlatego dodaję jogurt naturalny. Staram się też nie przesadzić z oliwą, ze względu na jej charakterystyczny gorzkawy posmak. Najlepiej samemu próbować stworzyć swój ulubiony humus – czy to z większą ilością oliwy czy z jogurtem.
Oczywiście możecie zrobić humus ze świeżej ciecierzycy (wcześniej namoczonej i ugotowanej według instrukcji na opakowaniu). Ja jednak po przeprowadzeniu testu, która wersja mi bardziej pasuje, zostałam fanką tej bardziej leniwej, czyli na bazie ciecierzycy z puszki.
klasyczny humus
SKŁADNIKI
- 1 puszka ciecierzycy
- 1 duży ząbek czosnku
- płaska łyżeczka tahini (pasty sezamowej)
- 3 łyżki soku z cytryny
- szczypta soli
- duża szczypta kuminu
- pół łyżeczki pieprzu
- oliwa z oliwek
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- Ciecierzycę odcedzić i przełożyć do miski.
- Dodać przecisnięty przez praskę czosnek, tahini, przyprawy, sok z cytryny, 6 łyżek oliwy, 2 łyżki wody. Całość blendujemy do uzyskania jednolitej masy.
- Masa będzie dość gęsta. Jeśli chcecie uzyskać bardziej kremowy i delikatny smak, dodajcie 2 łyżki jogurtu naturalnego i ponownie zblendujcie.
- W celu uzyskania idealnej konsystencji, dodajcie jeszcze kilka łyżek oliwy. To już od Was zależy czy wolicie bardziej gęsty humus, który użyjecie jako dip do marchewki pokrojonej w słupki, czy może preferujecie bardziej rzadką konsystencję.