Kiedy jest zimno i szaro, wtedy pojawia się ona, pełna węglowodanów, carbonara! Nie wiem jak u was, ale u mnie czasami to właśnie comfort food jest ratunkiem na jesienną deszczową szarugę. Do przygotowania spaghetti carbonara potrzeba zaledwie kilku składników i „aż” 15 minut.
Pochodzenie carbonary i nazwy sosu nadal nie zostało wyjaśnione. Acz przynam, że moją ulubioną teorią jest, że carbonara pochodzi z Umbri i jest tworem górników (wł. carbonari) a grubo zmielony pieprz ma przypominać kawałki węgla. Wincyj wungla. Już widzę, jak ktoś kto haruje cały dzień w kopalni, chce wciąż myśleć o węglu i pracy, gdy zasiada do kolacji 😀
Oryginalny sos carbonara bazuje na żółtkach, parmezanie, podgardlu i czarnym pieprzu. Acz co by nie zbankrutować, to polską wesję carbonary możecie zrobić używając grana padano i boczku.
Poniższy przepis przewiduje nakarmić 2 osoby.
Składniki
- 180 g makaronu
- 4-5 żółtka
- 20 dag mięsa (podgardla, pancetty lub boczku)
- kawałek sera (parmezan, pecorino lub grana padano)
- pieprz, sól
- 1 łyżka masła
Instrukcje
- Nastawiamy wodę na makaron, dodajemy płaską łyżeczkę soli. Po zagotowaniu, wrzucamy makaron i gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu do stanu al dente.
- Boczek kroimy na duże kawałki i wrzucamy na patelnie. Wytapiamy kilka minut.
- W misce roztrzepujemy żółtka, dodajemy dwie duże łyżki tartego sera oraz szczyptę pieprzu. Wszystko mieszamy.
- Do szklanki odlewamy małą chochelkę wody spod makaronu. Makaron odcedzamy i od razu przekładamy do miski z sosem z żółtek.
- Dodajemy usmażony boczek, około pięciu łyżek wody spod makaronu i łyżkę masła. Całość dokładnie mieszamy, aż do uzyskania kremowego sosu. Jeśli sos wyda wam się zbyt gęsty, dodajcie jeszcze trochę wody, jeśli zbyt rzadki - możecie go zagęścić dodajac więcej tłuszczu.
- Spaghetti przekładamy na talerze, posypujemy czarnym pieprzem i tartym parmezanem.