Nigdy nie byłam na Bliskim Wchodzie, jednak mimo to lubię się bawić tamtejszą kuchnią. Głównie ze względu na obecność licznych orientalnych przypraw i składników, które bardzo lubię (kumin, pistacje itp.). Kupiłam sobie również książkę Persiana, której samo kartkowanie przyprawia o ślinotok i to właśnie z niej skradłam poniższy przepis i go trochę zmodyfikowałam. Nie wiem …