Urlopy zwykle rozleniwiają, nie chce się wstać do pracy, wrócić do obowiązków. No i trochę racja, ciężko było mi się ogarnąć w poniedziałek, jednak po eksplorowaniu holenderskich knajpek (a także supermarketów), wróciłam z takim mocnym kopem do gotowania, że znów pewnie przepadnę w kuchni. Przepadnie też plan mojego odchudzania, tym bardziej, że znów mam dla …